Brutalista to nie arcydzieło, ale i tak warto iść do kina – recenzja

Brutalista - kadr z filmu

Nie każda architektura jest majestatyczna, ale jeśli gmach stawia Hollywood, to efekt musi olśniewać – wizualnie, artystycznie lub aktorsko. Brutalista jest zatem kinem epickim w ścisłym tego słowa znaczeniu. To długi film, wręcz monumentalny, ze świetną główną rolą Adriena Brody oraz równie dobrymi, a może nawet lepszymi występami pozostałych aktorów. A jednak po drodze coś … Dowiedz się więcej

Władca Pierścieni: Wojna Rohirrimów – recenzja. Czy to godny następca trylogii Petera Jacksona?

Kadr z filmu "Władca Pierścieni: Wojna Rohirrimów"

Władca Pierścieni: Wojna Rohirrimów, jeden z najbardziej oczekiwanych przeze mnie filmów tego roku, niespodziewanie pojawił się w kinach na tydzień przed oficjalną premierą. Na dodatek bez żadnej kampanii reklamowej – widać dystrybutor nie wierzy w to, że Polacy pójdą na animację dla dorosłych. Czym prędzej ruszyłem więc do kina na przedpremierę, żeby sprawdzić, czy Wojna … Dowiedz się więcej

Nie taki Trump straszny, jak go malują – recenzuję „Wybrańca”

Wybraniec - kadr z filmu

Już za kilka dni poznamy zwycięzcę amerykańskich wyborów prezydenckich. Może nim być Donald Trump – kontrowersyjny biznesmen i polityk, którego nie trzeba nikomu przedstawiać. Jeśli zostanie wybrany w ramach reelekcji, to jego możliwa prezydentura na pewno minie w atmosferze wielu skandali, zupełnie jak premiera Wybrańca. Film Aliego Abassiego jest bowiem fabularyzowanym biopicem o młodości Trumpa, … Dowiedz się więcej

Udany powrót do korzeni. Recenzuję Transformers: Początek

Transformers: Początek - kadr z filmu

Choć jestem wielkim fanem serii, to premiera Transformers: Początek całkowicie mi umknęła. Prawdę mówiąc, całkowicie mi też umknął fakt istnienia tego filmu – aż do momentu, gdy zobaczyłem jego recenzję w odmętach internetu. Cóż, bywa, ważne, że Transformers: Początek wraca do korzeni, a seria wreszcie staje się tym, czym być powinna – luźną adaptacją komiksu … Dowiedz się więcej

Panie z Dołu, zmiłuj się nad nami – recenzja Kodu zła (Longlegs)

Kod zła (2024) - kadr z filmu

Osgood Perkins to mój ulubiony współcześnie tworzący reżyser. Jest wielu twórców lepszych, doskonalszych, artystycznie ciekawszych od niego – ale tylko on aż tak sprawnie i konsekwentnie realizuje założenia gatunku, w którym się porusza i do którego się ogranicza. Kod zła to najlepszy horror, jaki widziałem w tym roku, a przecież dopiero mamy lipiec! Śledztwo, które … Dowiedz się więcej

Jeszcze nie ma lata, ale już jest letnie kino. Kaskader – recenzja

Kaskader (2024) - kadr

Amerykańska branża filmowa powoli podupada, ale w ofercie kin wciąż pojawiają się niezłe blockbustery. Jednym z nich jest Kaskader, czyli najnowszy film Davida Leitcha, z Ryanem „to dosłownie ja” Goslingiem oraz Emily Blunt w rolach głównych. Lubię nietuzinkowe, ambitne produkcje, ale czasami po prostu trzeba złapać za paczkę popcornu i zobaczyć coś tak głupiego, że aż relaksującego.

Szōgun to dobry serial historyczny. Niestety tylko dobry

Szōgun - kadr z serialu

Zawsze mam problem z pisaniem o serialach historycznych, bo wiem, że stanowią one niedoskonałe odwzorowanie naszego wyobrażenia o jakiejś epoce. Ich największą zaletą jest możliwość przeniesienia się w inne, obce nam realia. Pod tym względem Szōgun sprawdza się jako serial, choć niestety nie w pełni. I właśnie to „nie w pełni” dotyczy także pozostałych aspektów tej produkcji, która ostatecznie okazała się dla mnie pewnym rozczarowaniem.

Civil War to słaby film i nie wiem, skąd te zachwyty – recenzja

Kadr z filmu Civil War (2024)

Jakoś tak już bywa, że niektóre głośne, powszechnie doceniane filmy mi się nie podobają. Tak było z Oppenheimerem, tak było z Biednymi istotami, tak jest z Civil War, czyli najnowszym dziełem Alexa Garlanda. Brytyjski reżyser zadebiutował świetną Ex Machiną, ale każdy jego film jest gorszy od poprzedniego. Moje rozczarowanie jest o tyle dziwne, że krytycy … Dowiedz się więcej

Omen: Początek to udany powrót do klasyki horroru – recenzja

Omen: Początek - kadr z filmu

Ostatnio do kin trafiają niemal same produkcje w stylu Blumhouse Pictures, czyli średniaki napisane na jedno kopyto. Posthorrorów, które wnoszą coś świeżego do skostniałego kina grozy jest raczej niewiele, więc szczerze ucieszyłem się, że Omen: Początek zalicza się do tego grona.

Pluszowy miś zabije was dziś – recenzuję Urojenie

Scena z filmu Urojenie (2024)

Blumhouse Productions jest dla horroru tym, czym McDonald’s dla fast foodów. Urojenie nie jest wyjątkiem, bo w roli antagonisty zamiast pluszowego misia można było równie dobrze osadzić laleczkę Annabelle czy inną zabawkę, a fabuła za wiele by się nie zmieniła. A może by nawet na tym zyskała?