Upadek (1993) – recenzja
Kino uwielbia psychopatów, a psychopaci uwielbiają być uwielbiani. Czym bowiem byłaby historia filmu bez Mechanicznej pomarańczy Kubricka i wybitnego występu Malcolma McDowella, albo, sięgając do nowszych czasów, bez Heatha Ledgera wcielającego się w Jokera w Mrocznym rycerzu? Cóż, na pewno czymś znacznie uboższym, smutniejszym i mniej ciekawym, głównie dlatego, że widzowie wprost kochają psychopatycznych antybohaterów. …