Egzorcysta: Wyznawca jest tak zły, że aż Friedkin się w grobie przewraca
Po raz pierwszy zobaczyłem Egzorcystę kilka lat temu w kinie, podczas maratonu horrorów. Niesamowite przeżycie. Friedkin nakręcił film kompletny, nawet jeśli nie idealny. Kontynuacji nie oglądałem, a Egzorcysta: Wyznawca jakoś mnie do siebie nie zachęcił, głównie za sprawą niezbyt ciekawych zwiastunów… Mimo to poszedłem do kina i teraz żałuję, bo zobaczyłem przerażająco słabą szmirę, w … Dowiedz się więcej