Parasyte: The Maxim to coś więcej, niż anime o morderczych pasożytach
Parasyte: The Maxim pokazuje, że da się nakręcić dobre anime, nawet jeśli twórcy kompletnie nie potrafią pisać postaci kobiecych. Obejrzałem cały serial w niecałe dwa dni, a to wszystko za sprawą podobieństw do pewnej zapomnianej książki z 1951 roku…