Arnold Schwarzenegger na tropie Szatana. Recenzuję I stanie się koniec (1999)

W roku 1999 miał się skończyć świat. Dziś to już zamierzchłe czasy, ale nadchodzący koniec milenium doprowadził do wzrostu popularności apokaliptycznych wierzeń w amerykańskim społeczeństwie na skalę nieporównywalną z 2012 rokiem. Obawiano się wówczas ogromnych asteroid, inwazji kosmitów, ogólnoświatowych epidemii śmiertelnego wirusa (ironic), a także pluskwy milenijnej, która miała doprowadzić do awarii wszystkich światowych komputerów … Dowiedz się więcej

Terminator (1984) w ogóle się nie zestarzał – recenzja

Rok 1984 to bez wątpienia jedna z moich ulubionych dat w historii science fiction. To właśnie wtedy William Gibson wydał “Neuromancera”, trudną w odbiorze i bardzo ponurą powieść, która zawarła w sobie esencję cyberpunku, sprowadzającą się do czterech słów: high tech, low life. Ridley Scott ze swoim “Łowcą androidów”, filmową adaptacją Philipa K. Dicka, co … Dowiedz się więcej

Czy Conan Barbarzyńca (1982) to najlepsza rola Arnolda Schwarzeneggera?

Lata 80. to okres, w którym powstało chyba najwięcej filmów, które określa się teraz mianem klasyków kina. Conan Barbarzyńca w reżyserii Johna Miliusa zdecydowanie się do nich zalicza. Film ten jest jednym z niewielu filmów utrzymanych w stylistyce heroic fantasy, ale zarazem technicznym majstersztykiem. Film stanowi ekranizację opowiadań Roberta E. Howarda, których wspólną cechą jest … Dowiedz się więcej

By korzystać ze strony, zaakceptuj ciasteczka. Więcej informacji

Strona korzysta z ciasteczek (głównie Google Analytics) w celu zapewnienia jak najlepszej technicznej jakości usług. Ciasteczka są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania strony, dlatego prosimy cię o zaakceptowanie naszej polityki.

Zamknij