Recenzuję Nico – ponad prawem (1988). To pierwszy (i ostatni) dobry film Stevena Seagala?

Świat pełen jest dziwnych ludzi. A jednym z nich jest Steven Seagal. Jakby popatrzeć na tego pana w wersji A.D. 2019 otrzymujemy niezachęcający obraz grubego rusofila, który jeździ na wykopki z prezydentem Białorusi i gra, albo raczej występuje w szmatławych, tanich filmach akcji klasy B. Ale Seagal nie zawsze był taki, a że lubię jego … Dowiedz się więcej

By korzystać ze strony, zaakceptuj ciasteczka. Więcej informacji

Strona korzysta z ciasteczek (głównie Google Analytics) w celu zapewnienia jak najlepszej technicznej jakości usług. Ciasteczka są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania strony, dlatego prosimy cię o zaakceptowanie naszej polityki.

Zamknij