Szmarzowski musi dowalić. Recenzuję Kler (2018)
Jedną z wielu rzeczy w Polsce, które doprowadzają mnie do białej gorączki jest upolitycznianie sztuki. Członkowie rozmaitych, zazwyczaj fanatycznych opcji politycznych uwielbiają wykorzystywać dzieła artystów do wszczynania wojenek światopoglądowych mających zapewnić darmową reklamę ich jedynej, najlepszej, patriotycznej partii. Nie inaczej rzecz jasna jest z “Klerem”, który jeszcze przed premierą wzbudzał burzliwe emocje i dzielił ludzi … Dowiedz się więcej